Narodziny
W dniu 7 października 2015 roku Google przedstawiła Accelerated Mobile Pages Project, czyli to, co znamy jako AMP. W 2016 roku poszedł w ruch.
Pod rozsądnym argumentem poprawy wydajności stron mobilnych tłumaczyli to tak:
"Za każdym razem, gdy strona internetowa zbyt długo się ładuje, tracisz czytelnika i możliwość uzyskania przychodów z reklam lub subskrypcji. To dlatego, że reklamodawcy na tych stronach internetowych walczyć, aby konsumenci zwrócić uwagę na ich reklamy, gdy strony ładują się tak wolno, że ludzie porzucają je całkowicie".
"Celem jest radykalna poprawa wydajności mobilnych stron internetowych. Chcemy, aby strony internetowe z bogatą zawartością, taką jak filmy, animacje i grafiki, działały obok inteligentnych reklam i ładowały się błyskawicznie. Chcemy również, aby ten sam kod działał na wielu platformach i urządzeniach, aby treści mogły pojawiać się wszędzie w jednej chwili, bez względu na rodzaj używanego telefonu, tabletu czy urządzenia mobilnego."
Według Google projekt, oparty na AMP HTML, rozpoczął się jako nowy, otwarty framework wykonany w całości z istniejących technologii internetowych, który ułatwiał budowanie lekkich stron internetowych. Niedługo potem zdaliśmy sobie sprawę, że to nie było takie proste, było łatwe, ale dlatego, że prawie każda personalizacja była ograniczona.
AMP miał początkową grupę partnerów technologicznych, w tym Twitter, Pinterest, WordPress.com, Adobe Analytics, Parse.ly, Chartbeat i LinkedIn, którzy planowali zintegrować strony AMP HTML.
AMP, zawężanie sieci
Od 2015 roku zmieniło się wiele rzeczy, takich jak zasoby serwerów hostingowych i prędkości połączeń, jednak AMP nie ewoluował w ten sam sposób.
Co więcej, obietnica możliwości budowania szybkich stron była częściowo myląca, bo choć Google zapowiedziało, że AMP może być serwowane z Twojego serwera, to jednak dla odmiany przejmuje te strony. AMP jest serwowany z serwerów Google, wykorzystuje kod open source, ale jest zarządzany przez Google i tylko przez Google, co dla wielu jest sprzeczne z filozofią sieci.
Ale jeśli poprawiał szybkość, to trzeba było go przetestować. Ponownie, to również było względne. Jeśli Twoja strona była wolna, poprawa była zauważalna, ale obecnie istnieją szablony, które są tak samo lub nawet znacznie szybsze niż strony AMP.
Kolejnym negatywnym aspektem jest to, że zmusza do "zamknięcia" stron mobilnych w ekosystemie Google i jego interesów oraz przy bardzo ograniczonych możliwościach projektowych, przynajmniej dla przeciętnego użytkownika, choć mogą one zwiększyć liczbę wyświetleń to mają tendencję do dawania niemal absurdalnego CTR i przesadnego bounce rate.
Jakby tego było mało, osoby odwiedzające stronę AMP mają wrażenie, że stoją przed stroną, która jest zupełnie inna niż wersja desktopowa, co dla wizerunku marki jest niczym innym jak botch job. Nawet możliwość zintegrowania podstawowych rzeczy dla użyteczności i nawigacji znika, lub staje się bardzo skomplikowana.
Na domiar złego wielu uważa, że AMP szkodzi prywatności, bezpieczeństwu i doświadczeniom internetowym użytkowników, a także pomaga Google'owi w dalszym monopolizowaniu i kontrolowaniu kierunku rozwoju sieci.
Niewielkie pole manewru
Aby uruchomić AMP, istnieją w zasadzie dwie wtyczki, urzędnik i inny bezpłatny które szybko dostrzegły rynek, aby zaoferować płatne rozszerzenia dla wszystkich tych rzeczy, wielu z nich podstawowych, których brakowało. Istnieją również tak wiele innych płatne wtyczki.
AMP nie jest czynnikiem rankingowym
AMP nie jest, ani nigdy nie było, czynnikiem pozycjonującym samym w sobie, jest nim szybkość ładowania i inne czynniki, ale oferowało atrakcję w postaci możliwości pojawienia się na lepszych pozycjach w niektórych wynikach usług Google
W lipcu 2021 roku Google ogłosiło zniknięcie ikony wyróżniającej strony AMP w mobilnych wynikach wyszukiwania, zniknęła ona również z wyników w ramach karuzeli Aktualności, a od dnia uruchomienia Aktualizacja strony Doświadczeniezostała uruchomiona, posiadanie AMP nie było już warunkiem pojawienia się w tych karuzelach.
Odinstaluj AMP
Pięć dni temu pożegnałem się ze stronami AMP, jest kilka poradników jak je usunąć bez pozostawiania zepsutych linków i zabijania swoich rankingów.
Najlepszą radą, jeśli zdecydujesz się użyć AMP, jest zrobienie tego za pomocą oficjalnej wtyczki z trybem parametrów zapytania lub starszego przejściowego z dopasowaną strukturą URL z ciągiem zapytania. Pozwoli to na odinstalowanie wtyczki, jeśli chcesz się ich pozbyć jutro bez konieczności robienia czegokolwiek innego
Aby to zrobić, upewnij się, że zaznaczasz"Usuń dezinstalację danych wtyczki" w ostatniej opcji ustawień wtyczki. Spowoduje to usunięcie danych konfiguracyjnych zatwierdzonych adresów URL i transjentów używanych do przechowywania wymiarów obrazu i parsowanych arkuszy stylów.
Po odinstalowaniu i usunięciu wtyczki urle AMP przekierują się na Twój canonical, a w okresie od kilku dni do kilku tygodni Google zdeindeksuje AMP ze swojej wyszukiwarki
Jeśli chcesz nieco przyspieszyć ten proces, a raczej ostrzec Google przed ponownym odwiedzeniem Twoich adresów, możesz ponownie przesłać swoją sitemapę z Search Console.
Jeśli chcesz również upewnić się, że przekierowują poprawnie, możesz użyć tego snippetu, a następnie odwiedzić je, aby sprawdzić, czy strony /?amp=1 przekierowują do ich wersji kanonicznej.
/* Przekierowanie z /?amp do twojego canonical */
add_action( 'template_redirect', function() {
if ( isset( $_GET['amp'] )) {
wp_safe_redirect( remove_query_arg( 'amp' ), 301 );
wyjście;
}
} );
Dla trybu /amp/ nie jest to tak proste jak odinstalowanie i usunięcie wtyczki i wymaga zrobienia przekierowania z .htaccess lub pociągnięcia wtyczki przekierowującej. Możesz przeczytać kroki tutaj lub tutaj jeśli nie używasz oficjalnej wtyczki.
Pierwsze efekty odinstalowania AMP
Pierwszym natychmiastowym efektem jest to, że przestałem tracić wiele godzin na rozwiązywanie ciągów błędów związanych ze stronami AMP, które otrzymywałem niemal codziennie w Search Console. Było ich tak dużo i czasem tak nienaprawialne, że posunąłem się do wyciszenia powiadomień.
Najważniejsze, przynajmniej w moim przypadku, jest to, że czas spędzony na stronie i liczba odwiedzonych stron na sesję zaczynają się zwiększać, a co za tym idzie, zaczął spadać bounce rate.
Chociaż jest jeszcze trochę za wcześnie, aby mieć wystarczająco dużo danych, które mogłyby służyć jako element porównania, nie znalazłem niczego, co mógłbym uznać za negatywne przy stosowaniu stron AMP.
Pod względem szybkości ładowania udało mi się nawet uzyskać skromną redukcję w ramach niewielkiego pola do poprawy, które już pozostało.
Podsumowując
Nie wszystko co dotyczy stron AMP jest złe. Jeśli Twoja strona jest powolna, nie masz zbyt dużego pojęcia o optymalizacji i projektowaniu i nie przejmujesz się ograniczeniami, które się z tym wiążą, jest to szybka i łatwa opcja, aby poprawić szybkość swoich stron mobilnych. Jeśli natomiast Twoja natywna wersja mobilna jest szybka lub możesz ją zoptymalizować, aby była szybka, nie potrzebujesz AMP i możesz osiągnąć lepsze wyniki.